Kombinezon NORFIN GALE – Na trzy pory roku!
„Nie ma złej pogody na ryby, są tylko źle ubrani wędkarze” – to powiedzenie powtarzane jest niczym mantra. Cóż jednak zrobić jeśli to prawda? Czy potrzebna nam 30-ta wędka lub 20-ty kołowrotek? Nie! Bo od tego czy to mamy, nie zależy czy spędzimy miły czas nad wodą. Każdy zapracowany mieszkaniec tej planety, a jednocześnie wędkarski fanatyk ceni swój czas. Czy planowana od tygodnia wyprawa może się nie odbyć z powodu np deszczu czy śniegu? Oczywiście , że nie! Właśnie. Co raz częściej inwestujemy w odpowiedni ubiór aby nad wodą, podczas ukochanego wędkowania czuć się komfortowo. Bez względu na to jaka aura wyjdzie nam o poranku na spotkanie.
LETNI, CZY ZIMOWY?
Prezentowany kombinezon pochodzi z letniej kolekcji marki Norfin. Trochę to mylące, bo do tej pory myślałem, że z letniej kolekcji to mogą pochodzić np. bermudy i bikini;) Komplet ten właściwie możemy założyć oczywiście również latem podczas chłodniejszych poranków nad wodą, ale najlepiej będzie nam służył wczesną wiosną, późną jesienią i razem z polarem niezbyt mroźną zimą. Kombinezony stricte zimowe to zupełnie inny segment. W nich możemy siedzieć na lodzie przy -15 czy – 30 i również czuć się komfortowo jednak jak tylko zrobi się deko cieplej to już mordęga. Przy temperaturze w okolicach zera stopni nie da się w nich wytrzymać. Taki kombinezon nie był mi potrzebny, gdyż wisi już w szafie;) Chciałem coś co będzie idealne na wiosnę, jesień i lżejszą zimę. Coś co uchroni mnie przed deszczem i wiatrem. Producent określa to jako three seasons costume. Moim zdaniem bardzo trafnie.
JAK CIĘ WIDZĄ…
Złego słowa nie można powiedzieć o wyglądzie i kolorystyce prezentowanego kombinezonu. Norfin Gale to szaro czarny kostium skrojony na miarę 21 wieku. Jeśli tylko nie wybrudzicie go śluzem leszczy(czego wam życzę) z powodzeniem prosto po rybach możecie pędzić w nim do kościoła i obciachu nie będzie. Może deczko przesadziłem, ale Norfin Gale zachowuje wszelkie walory modnego ubrania typu outdoor. Nowoczesne, eleganckie i proste, tak bym określił w skrócie ten produkt.
WALORY UŻYTKOWE
To co nas wędkarzy interesuje przede wszystkim, to to jak podczas zmiennej pogody będziemy się czuć w tym kombinezonie. Pierwsza i bardzo ważna sprawa to materiał z jakiego wykonano tego Norfina. Wykorzystano przy jego produkcji termoaktywny materiał NORTEX BREATHABLE. Wiem, kręcicie już nosem, że każdy producent ma tego typu marketingowo świetnie brzmiącą nazwę materiału. Nic z tych rzeczy. Ani razu nie spociłem się w tym kombinezonie i po raz chyba pierwszy z czystym sumieniem mogę polecić tego typu tkaninę. Wcześniej bywało z tym różnie. Jeśli założycie Norfin Gale podczas dość ciepłego dnia, zawsze istnieje możliwość odsunięcia sobie suwaków pod pachami. Producent pomyślał i w tym miejscu zastosował kieszenie wentylacyjne. Powiem szczerze, że jeszcze ta opcja nie była mi potrzebna. Kolejna sprawa to odpowiednio dobrany rozmiar kombinezonu. Ja mając 190 cm wzrostu i około 95 kilogramów wagi, wybrałem XXL, dzięki czemu wszystkie elementy ubrania są na tyle wygodne i luźne, że w razie zimniejszego dnia bez problemu zakładam pod spód gruby polar i kalesony. Mimo to nic nie krępuje mi ruchów i swobodnie oddaje się swojej pasji.
DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH
Rzecz, która urzekła mnie w tych ciuchach to to, że prawie wszystko jest odczepialne, wypinalne, chowane i regulowane. To prawdziwy majstersztyk możliwości dopasowania tego stroju do swoich potrzeb. Szczególnie widoczne jest to jeśli chodzi o spodnie. Wiadomo cenimy sobie bardzo zakryte plecy, czyli spodnie typy ogrodniczki. To wszystko tu mamy. Jeśli jednak z jakiegoś powodu nam to przeszkadza, możemy odpiąć suwakiem ten „kawałek spodni”.
To samo jeśli chodzi o szelki. Oczywiście są one regulowane, ale także możemy z nich zrezygnować w ogóle . Wystarczy wypiąć z mocowania. Możemy też szelki wymienić na pasek, bo producent przygotował szlufki. Sam już nie wiem czy nazwę Gale, rzeczywiście tłumaczymy jako wichurę, przed którą ten kombinezon ma nas chronić, czy może chodzi możliwości galowe tego stroju:)
Podobnych elementów jest kilka jeszcze min. chowany zgrabnie i szybko w kołnierzyk kaptur, a także jego fajna regulacja i możliwość zablokowania ustawień. Szybkim ruchem naciągamy odpowiednio kaptur, wciskamy mechanizm i mamy zablokowany w odpowiedniej pozycji. Zapobiega to zsuwaniu się kaptura podczas wykonywania wszelakich ruchów.
Porządne zapięcie kaptura ważne jest szczególnie gdy np. kilka godzin pada deszcz i do tego jest dość zimno. Trzeba wtedy jak najlepiej chronić głowę, a pośrednio to co mamy na głowie, czyli czapkę. Nie ma nic bardziej niekomfortowego niż mokra wełniana czapka na głowie. O przeziębienie wtedy nie trudno.
Tego dnia przez kilka godzin padało non stop. Gdy przestało nie było trzeba nic wyzymać:)
Wszystkie 4 kieszenie dostępne z zewnątrz w kurtce są bardzo pojemne, zapinane na suwak i zabezpieczone klapkami, które dają nam pewność, że przez suwaki woda nie dostanie się nam do środka. Jest oczywiście jedna dodatkowa kieszeń tajemna. Otwierana za pomocą krótkiego suwaka z naszej lewej strony położonego równolegle do suwaka głównego. Ta kieszeń jest idealna gdy chcemy w mroźne dni uchronić np ochotkę przed przemarznięciem, lub ważne dokumenty gdy stoimy na deszczu już dłuższy czas.
Każda kieszeń ma swoją osłonę, która zabezpiecza suwaki przed przedostaniem się deszczu i śniegu do środka.
Warto dodać, że oczywiście jak każdy dobrej klasy outdooorowy, czy sportowy ciuch podszyty jest od spodu krateczką, która pozwala jeszcze lepiej oddychać naszemu organizmowi i sprawia, że nie pocimy się podczas wędkowania.
Jeśli jesteśmy już przy szczegółach to wspomnę jeszcze o rozpinanych nogawkach, które pozwolą nam założyć najgrubsze nawet zimowe obuwie lub kalosze. Rękawy kurtki również możemy regulować. Ważnym szczegółem, który robi różnicę są także powlekane tworzywem guziki, które dzięki tej powłoce są przyjemne w dotyku nawet w mroźne dni. Oczywiście jak w przypadku każdej solidnej marki wszystkie elementy są solidnie obrandowane. Logotypy są na rękawach, ramionach, guzikach i suwakach:) Co dla niektórych ma znaczenie.
Półroczne testy zakończone! Z czystym sumieniem mogę polecić te ciuchy wszystkim aktywnym wędkarzom, którzy cenią sobie wygodę i dobry nowoczesny design tego typu produktów. Kombinezon sprawdził się w różnych warunkach. Z resztą widać na zdjęciach, że nie obyło się bez deszczu, śniegu i innych atrakcji. Gale jak już wspomniałem znaczy wichura, wiec i wiatr mu nie straszny. Luźne, wygodne ubranie, które naprawdę oddycha na rybach jest równie ważne jak sprzęt stricte wędkarski. Do tego ubrania Norfin choć już uznane w wędkarskim świecie można dorwać w niezłej cenie. Szczerze polecam. Vivaldi jeszcze nie zabrzmi w całości, ale na trzy pory roku jest w sam raz!
Tekst i foto : Tomek Sikorski
foto: Daniel Węgrzyniak